czwartek, 27 października 2016
wtorek, 27 września 2016
Aknenormin- dzień 232
Hej!
U mnie dobrze. Miesiąc nie pojawiło się NIC, dopiero wczoraj jedna, podskorna zmiana. Pewnie znowu bedzie schodzić 2 tygodnie, ygh...
Ze skutków ubocznych dodatkowych nic nie mam. Ciągle to samo, co w zeszlych miesiącach. Zajady mnie mocno dopadaja.
Jestem ostatni miesiac na Aknenorninie- 30 mg. Trochę mi smutno, nie wiem czemu, poważnie. Dostałam skierowanie na ostatnie badania krwi i będę kończyć kuracje na początku listopada.
W następnym poście napiszę o wszystkichq przebytych skutkach ubocznych+ złącze wszystkie zdjęcia. Żeby były w jednym poście, dla ułatwienia. :)
Skóra jest sucha, czesto czerwona, mocno podrazniona. Blizny i przebarwienia zmniejszaja się, ale powoli.
Dodaje jedne z ostatnich zdjęć:
Dziękuję Wam za obecność. :)
Mocno polecam piosenkę:
https://m.youtube.com/watch?v=f2fCcggNkTs
Miłego dnia! :)
U mnie dobrze. Miesiąc nie pojawiło się NIC, dopiero wczoraj jedna, podskorna zmiana. Pewnie znowu bedzie schodzić 2 tygodnie, ygh...
Ze skutków ubocznych dodatkowych nic nie mam. Ciągle to samo, co w zeszlych miesiącach. Zajady mnie mocno dopadaja.
Jestem ostatni miesiac na Aknenorninie- 30 mg. Trochę mi smutno, nie wiem czemu, poważnie. Dostałam skierowanie na ostatnie badania krwi i będę kończyć kuracje na początku listopada.
W następnym poście napiszę o wszystkichq przebytych skutkach ubocznych+ złącze wszystkie zdjęcia. Żeby były w jednym poście, dla ułatwienia. :)
Skóra jest sucha, czesto czerwona, mocno podrazniona. Blizny i przebarwienia zmniejszaja się, ale powoli.
Dodaje jedne z ostatnich zdjęć:
Dziękuję Wam za obecność. :)
Mocno polecam piosenkę:
https://m.youtube.com/watch?v=f2fCcggNkTs
Miłego dnia! :)
wtorek, 23 sierpnia 2016
Aknenormin- dzień 197
Witam Was!
Wczoraj miałam wizytę u dermatologa. Do końca kuracji brakuje mi 1500 mg.
Miałam przez ten miesiąc brać 50 mg dziennie i skończyć całość pod koniec września, ale jako, że operacja czeka, nie mogę pozwolić sobie na tak dużą dawke izotretynoiny. Będę musiała sie pomeczyc trochę dłużej, niestety.
Zostałam przy 40 mg
Co się zmieniło u mnie od ostatniego wpisu?
Skutki uboczne: bardzo wielka wrazliwosc skory na całym ciele. Wystarczy lekko sie podrapac, a ślad gotowy na 3 dni, a ona naprawdę bardzo swedzi.
Standardowo, gigantyczne zmeczenie, suchość nosa, oczu, skóry głowy, włosów.
I niestandardowo, aczkolwiek już na początku też występowały- nagle zmiany nastroju, dosc wielkie dolki psychiczne.
Jesli chodzi o wyglad twarzy- od ostatniego wpisu miałam jedna zmianę. Taka zmiana goi sie bardzo dlugo, zostawia przebarwienie na dlugi czas, nawet na parę miesięcy, nie żartuję.
Twarz jest gladka, bardzo przyjemna w dotyku. Liczne przebarwienia i blizny- POWOLI sie gubią, na to trzeba cierpliwości. Cera wyjasniala i jasnieje z dnia na dzien coraz bardziej. Po myciu twarzy wystepuje wielki rumień, skóra jest bardzo delikatna.
Wspominałam ostatnio o żelu do oczu, faktycznie, lepszy, bardziej trwały, pomaga w przeciwieństwie do kropli.
Łapcie zdjęcia!
Żel o którym mowa:
Zadrapania utrzymujące się bardzo długo
Zadrapania "do krwi"
Wspomniane dlugo gojace się przebarwienie
Wczoraj miałam wizytę u dermatologa. Do końca kuracji brakuje mi 1500 mg.
Miałam przez ten miesiąc brać 50 mg dziennie i skończyć całość pod koniec września, ale jako, że operacja czeka, nie mogę pozwolić sobie na tak dużą dawke izotretynoiny. Będę musiała sie pomeczyc trochę dłużej, niestety.
Zostałam przy 40 mg
Co się zmieniło u mnie od ostatniego wpisu?
Skutki uboczne: bardzo wielka wrazliwosc skory na całym ciele. Wystarczy lekko sie podrapac, a ślad gotowy na 3 dni, a ona naprawdę bardzo swedzi.
Standardowo, gigantyczne zmeczenie, suchość nosa, oczu, skóry głowy, włosów.
I niestandardowo, aczkolwiek już na początku też występowały- nagle zmiany nastroju, dosc wielkie dolki psychiczne.
Jesli chodzi o wyglad twarzy- od ostatniego wpisu miałam jedna zmianę. Taka zmiana goi sie bardzo dlugo, zostawia przebarwienie na dlugi czas, nawet na parę miesięcy, nie żartuję.
Twarz jest gladka, bardzo przyjemna w dotyku. Liczne przebarwienia i blizny- POWOLI sie gubią, na to trzeba cierpliwości. Cera wyjasniala i jasnieje z dnia na dzien coraz bardziej. Po myciu twarzy wystepuje wielki rumień, skóra jest bardzo delikatna.
Wspominałam ostatnio o żelu do oczu, faktycznie, lepszy, bardziej trwały, pomaga w przeciwieństwie do kropli.
Łapcie zdjęcia!
Żel o którym mowa:
Zadrapania utrzymujące się bardzo długo
Zadrapania "do krwi"
Wspomniane dlugo gojace się przebarwienie
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Aknenormin- dzień 174
Cześć!
Długo nie pisałam.
Aktualnie zażywam dawkę 40 mg/ 55 kg
Ze skutków ubocznych, jakie teraz odczuwam:
- zmęczenie
- bardzo suche usta
- bardzo suche oczy
- suchy nos
Zmęczenia nie da się powstrzymać.
Usta smaruję wazeliną. Ostatnio pojawiły się zajady- na zdjęciach niżej widać.
Na zajady mocno polecam maść PIMAFUCORT.
Moje oczy są w złym stanie, krople nie pomagają, słyszałam o żelu do suchych oczu, podobno lepsze, trzeba spróbować.
Nos jest suchy, wszystko przesuszone do granic możliwości, jeśli chodzi o radzenie sobie z tym, RINOPANTEINA, pomaga.
O dziwo skóra nie jest mocno przesuszona, stosuję krem DERMEDIC HYDRIAN3 - polecam.
A teraz zdjęcia.
Przed zajadami, blizny trochę się spłyciły, cera stała się jaśniejsza, przebarwienia wyjaśniały. Brak trądziku.
Długo nie pisałam.
Aktualnie zażywam dawkę 40 mg/ 55 kg
Ze skutków ubocznych, jakie teraz odczuwam:
- zmęczenie
- bardzo suche usta
- bardzo suche oczy
- suchy nos
Zmęczenia nie da się powstrzymać.
Usta smaruję wazeliną. Ostatnio pojawiły się zajady- na zdjęciach niżej widać.
Na zajady mocno polecam maść PIMAFUCORT.
Moje oczy są w złym stanie, krople nie pomagają, słyszałam o żelu do suchych oczu, podobno lepsze, trzeba spróbować.
Nos jest suchy, wszystko przesuszone do granic możliwości, jeśli chodzi o radzenie sobie z tym, RINOPANTEINA, pomaga.
O dziwo skóra nie jest mocno przesuszona, stosuję krem DERMEDIC HYDRIAN3 - polecam.
A teraz zdjęcia.
Przed zajadami, blizny trochę się spłyciły, cera stała się jaśniejsza, przebarwienia wyjaśniały. Brak trądziku.
Potem pojawiły się zajady...
Dwa dni po maści PIMAFUCORT.
Przebywanie na słońcu też dobrze nie służy mojej skórze.
Aktualnie: cera sucha, ale nie przesuszona, skóra trochę spalona, mocne przebarwienia, blizny, trochę spłycone.
Idziemy w dobrym kierunku. ;)
poniedziałek, 13 czerwca 2016
Aknenormin- dzień 125
Cześć!
Byłam dzisiaj u dermatologa, nie ukrywam, wróciłam bardzo rozczarowana.
W ogóle ta cała kuracja coraz bardziej mnie rozczarowuje, mówię serio.
Wyniki badań krwi- jak najlepsze. Liczyłam na podwyższenie dawki do 40mg dziennie,
no ale jako, że mamy słońce, usłyszałam tylko tekst:" Ja nie chcę być odpowiedzialna za twoje poparzenia, więc nie będę ryzykować", zostałam przy 30mg dziennie.
Mam zniszczone oczy, gorzej widzę, suchość oka mimo ciągłego nawilżania jest nie do opisania.
Usta też w stanie tragicznym, nie pękają, ale łuszczą się, wyglądają straasznie nieestetycznie.
Nos jest tak wysuszony, że zaczyna mi lecieć lekko krew i zasycha- to strasznie boli.
Na rękach ciągle utrzymuje się wysypka, która wygląda jakbym była poparzona.
Najmniejszy kontakt czegokolwiek ze skórą kończy się okropnymi strupami, zadrapaniami, ranami, później bliznami.
Z twarzą... Ani to lepiej, ani gorzej. Bez żadnych zmian.
Nasiliła się tylko coraz to większa podatność na przebarwienia, one są wszędzie.
Trądzik- czasami się jeszcze pojawia i jedna krosta niesie za sobą miesięczne przebarwienie.
Mówiąc szczerze, chciałabym już to skończyć, stoję cały czas w miejscu.
Byłam dzisiaj u dermatologa, nie ukrywam, wróciłam bardzo rozczarowana.
W ogóle ta cała kuracja coraz bardziej mnie rozczarowuje, mówię serio.
Wyniki badań krwi- jak najlepsze. Liczyłam na podwyższenie dawki do 40mg dziennie,
no ale jako, że mamy słońce, usłyszałam tylko tekst:" Ja nie chcę być odpowiedzialna za twoje poparzenia, więc nie będę ryzykować", zostałam przy 30mg dziennie.
Mam zniszczone oczy, gorzej widzę, suchość oka mimo ciągłego nawilżania jest nie do opisania.
Usta też w stanie tragicznym, nie pękają, ale łuszczą się, wyglądają straasznie nieestetycznie.
Nos jest tak wysuszony, że zaczyna mi lecieć lekko krew i zasycha- to strasznie boli.
Na rękach ciągle utrzymuje się wysypka, która wygląda jakbym była poparzona.
Najmniejszy kontakt czegokolwiek ze skórą kończy się okropnymi strupami, zadrapaniami, ranami, później bliznami.
Z twarzą... Ani to lepiej, ani gorzej. Bez żadnych zmian.
Nasiliła się tylko coraz to większa podatność na przebarwienia, one są wszędzie.
Trądzik- czasami się jeszcze pojawia i jedna krosta niesie za sobą miesięczne przebarwienie.
Mówiąc szczerze, chciałabym już to skończyć, stoję cały czas w miejscu.
piątek, 20 maja 2016
Aknenormin- dzień 101
Łączna ilość izotretynoiny w organizmie - 2340mg.
Minimalna ilość izotretynoiny w moim organizmie do początku września musi wynosić- 6840mg
Żeby zdążyć, musiałabym zwiększyć dawkę do 40mg. To zależy od wyników badań krwi.
Czuję się dobrze, czasami mam gigantyczne wahania nastroju.
Skóra twarzy znowu zaczęła się baaardzo przesuszać- co do niedawna nie było aż tak baaardzo zauważalne.
Generalnie rzecz biorąc od ostatniego wpisu niewiele się zmieniło.
Właściwie to na mojej twarzy zostały same przebarwienia i blizny.
Ale jakie przebarwienia i jakie blizny...
czwartek, 28 kwietnia 2016
Aknenormin- dzień 79
Cześć Wam wszystkim! ;)
Nowych skutków ubocznych nie odczuwam, a z tych poprzednich nasiliło łuszczenie się skóry na całym ciele, co średnio widać na zdjęciach, ale dajcie wiarę- jest strasznie męczące, tak męczące, że czasami utrudnia spanie.
Czuję się dobrze, ale nie bardzo dobrze. Z twarzą raz lepiej, raz gorzej, ale narzekać nie mogę.
Porównajcie sobie mnie teraz i mnie przed rozpoczęciem kuracji- niebo, a ziemia.
Jest dobrze.
Nowych skutków ubocznych nie odczuwam, a z tych poprzednich nasiliło łuszczenie się skóry na całym ciele, co średnio widać na zdjęciach, ale dajcie wiarę- jest strasznie męczące, tak męczące, że czasami utrudnia spanie.
Czuję się dobrze, ale nie bardzo dobrze. Z twarzą raz lepiej, raz gorzej, ale narzekać nie mogę.
Porównajcie sobie mnie teraz i mnie przed rozpoczęciem kuracji- niebo, a ziemia.
Jest dobrze.
środa, 13 kwietnia 2016
Aknenormin- dzień 64
Witam Was po dłuuugiej nieobecności.
Dzięki Akne ostatnio dostałam gigantycznej pokrzywki, ale jak to pokrzywka- schodzi szybko, więc narzekać nie będę.
Oczy nadal suche. To samo ze skórą całego ciała.
Na rękach dość wielka wysypka.
I jeden ze skutków ubocznych, który pokochałam- nieprzetłuszczające się włosy. Moje odwieczne marzenie jeszcze sprzed kilku miesięcy.
Dawka zmniejszyła się do 30mg dziennie.
Reszta działań niepożądanych znikła, organizm się przyzwyczaił.
Moją skórę aktualnie zajmuje 50% przebarwień i blizn, 20% trądziku i z 30% tej zdrowej, nienaruszonej.
Zdjęcia! :) Trochę słaba jakość.
Dzięki Akne ostatnio dostałam gigantycznej pokrzywki, ale jak to pokrzywka- schodzi szybko, więc narzekać nie będę.
Oczy nadal suche. To samo ze skórą całego ciała.
Na rękach dość wielka wysypka.
I jeden ze skutków ubocznych, który pokochałam- nieprzetłuszczające się włosy. Moje odwieczne marzenie jeszcze sprzed kilku miesięcy.
Dawka zmniejszyła się do 30mg dziennie.
Reszta działań niepożądanych znikła, organizm się przyzwyczaił.
Moją skórę aktualnie zajmuje 50% przebarwień i blizn, 20% trądziku i z 30% tej zdrowej, nienaruszonej.
Zdjęcia! :) Trochę słaba jakość.
czwartek, 24 marca 2016
Aknenormin- dzień 44
Bez nowych skutków ubocznych.
Dawka 40 mg/ dobę
Waga 56kg
Wzrost 165 cm
Na zdjęciach skóra nie wydaje się być sucha, wręcz wydaje sie być tłusta.
To efekt nałożenia kilograma kremu nawilżającego.
Dawka 40 mg/ dobę
Waga 56kg
Wzrost 165 cm
Na zdjęciach skóra nie wydaje się być sucha, wręcz wydaje sie być tłusta.
To efekt nałożenia kilograma kremu nawilżającego.
czwartek, 17 marca 2016
Aknenormin- dzień 37
Jestem nienormalna, wiem.
Sama zwiększyłam sobie dawkę leku (wystarczyło pójść do rodzinnego i troche naściemniać), a moja dermatolog chciała w ogóle zrezygnować z leczenia. Powiedziała, że to jest dopiero miesiąc i dawka 20 mg a ja już tracę wzrok, więc ona rezygnuje. Poprosiłam ją o ostatnią receptę. Znowu przepisała mi 20 mg, ale załatwiłam sobie kolejną 20 i jadę na 40. Muszę do września skończyć, nie ma innej opcji.
Od następnej wizyty mam innego lekarza. Mam nadzieję, że konkretnego faceta.
Co do nowych skutków ubocznych to dołączam nieregularne miesiączki (u mnie opóźniona o 2,5 tyg), brak chęci na robienie czegokolwiek, brak koncentracji.
Najbardziej w całej tej kuracji AKTUALNIE męczy mnie zmęczenie. Tak.
Naprawdę ciężko sobie z nim poradzić.
A co do stanu cery- trochę się rozjaśniła. Łuszczenie jest silne, ale daję sobie z nim już radę.
Niebawem wyślę zdjęcia,
trzymajcie się ciepło!
Sama zwiększyłam sobie dawkę leku (wystarczyło pójść do rodzinnego i troche naściemniać), a moja dermatolog chciała w ogóle zrezygnować z leczenia. Powiedziała, że to jest dopiero miesiąc i dawka 20 mg a ja już tracę wzrok, więc ona rezygnuje. Poprosiłam ją o ostatnią receptę. Znowu przepisała mi 20 mg, ale załatwiłam sobie kolejną 20 i jadę na 40. Muszę do września skończyć, nie ma innej opcji.
Od następnej wizyty mam innego lekarza. Mam nadzieję, że konkretnego faceta.
Co do nowych skutków ubocznych to dołączam nieregularne miesiączki (u mnie opóźniona o 2,5 tyg), brak chęci na robienie czegokolwiek, brak koncentracji.
Najbardziej w całej tej kuracji AKTUALNIE męczy mnie zmęczenie. Tak.
Naprawdę ciężko sobie z nim poradzić.
A co do stanu cery- trochę się rozjaśniła. Łuszczenie jest silne, ale daję sobie z nim już radę.
Niebawem wyślę zdjęcia,
trzymajcie się ciepło!
poniedziałek, 7 marca 2016
Aknenormin- dzień 25- lekkie załamanie nerwowe
Mam wrażenie, że lepiej wyglądałam po tygodniu kuracji.
Dziwne rzeczy się dzieją z moją twarzą.
I te wszystkie skutki uboczne. Jak czytam opinie innych ludzi, gdzie mówią, żeby nie przesadzać, bo oni mają tylko suche usta to szlak jasny mnie trafia.
Moje:
- "spalona" skóra
-lekka, przechodząca wysypka na dłoniach
-łzawiące oczy
-spuchnięte oczy- minęło
-suche oczy
-gigantyczne zmarszczki pod oczami- minęło
-niewyraźne widzenie
-bardzo mocne krwawienie dziąseł
-bardzo złe samopoczucie
-ciągłe zmęczenie
Dziwne rzeczy się dzieją z moją twarzą.
I te wszystkie skutki uboczne. Jak czytam opinie innych ludzi, gdzie mówią, żeby nie przesadzać, bo oni mają tylko suche usta to szlak jasny mnie trafia.
Moje:
- "spalona" skóra
-lekka, przechodząca wysypka na dłoniach
-łzawiące oczy
-spuchnięte oczy- minęło
-suche oczy
-gigantyczne zmarszczki pod oczami- minęło
-niewyraźne widzenie
-bardzo mocne krwawienie dziąseł
-bardzo złe samopoczucie
-ciągłe zmęczenie
-mocny spadek kondycji
-ból stawów
-czasami bóle żołądka
-suche włosy- nawet przez tydzień
-skóra głowy zaczęła się łuszczyć
Suchości twarzy, łuszczenie się naskórka nie wymieniam, bo to chyba normalne.
Jak narazie widzę marne efekty, ale cierpliwości, tak, tutaj trzeba baaardzo wielkiej cierpliwości.
czwartek, 3 marca 2016
Aknenormin- dzień 21
Gorzej.
Z twarzą gorzej. Podrażnionej (czerwonej skóry) nie mam, ale za to tak mocno mi się ona łuszczy, że dając podkład wyglądam dramatycznie. Kremy nie pomagają. Kremy łagodzą, łusek nie usuwają. Peeling? Raczej nie, podrażni ją tylko. Trądzik jest trochę silniejszy. Z początku kuracji czułam poprawe z dnia na dzień. A po dwóch tygodniach- bez żadnej różnicy, tylko przybywa.
Nie chcę nosić makijażu, bo naprawde wygląda to cholernie nieestetycznie, ale chyba wolę, żeby wyglądało nieestetycznie, niż żeby wyglądało dramatycznie.
Wzrok- tutaj by mogła dużo pisać. Patrząc na coś z bliska, oczy zaczynają mi łzawić, a obraz jest mocno rozmazany. Patrząc na coś z daleka (ok 40 cm), obraz jest rozmazany.
W nocy często oczy zaczynają piec, swędzić i łzawić.
Kondycja spadła mi chyba do minimum.
+ wszystkie inne wspomniane wcześniej skutki uboczne.
Ale nie jest najgorzej, powoli się przyzwyczajam.Tylko chcę już zacząć brać większą dawkę. 40-50 mg- marzenie.
Co ciekawe- usta są w stanie bardzo dobrym. :)
Jedziemy dalej, do celu zostało jeszcze wiele drogi, ale damy rade!
Z twarzą gorzej. Podrażnionej (czerwonej skóry) nie mam, ale za to tak mocno mi się ona łuszczy, że dając podkład wyglądam dramatycznie. Kremy nie pomagają. Kremy łagodzą, łusek nie usuwają. Peeling? Raczej nie, podrażni ją tylko. Trądzik jest trochę silniejszy. Z początku kuracji czułam poprawe z dnia na dzień. A po dwóch tygodniach- bez żadnej różnicy, tylko przybywa.
Nie chcę nosić makijażu, bo naprawde wygląda to cholernie nieestetycznie, ale chyba wolę, żeby wyglądało nieestetycznie, niż żeby wyglądało dramatycznie.
Wzrok- tutaj by mogła dużo pisać. Patrząc na coś z bliska, oczy zaczynają mi łzawić, a obraz jest mocno rozmazany. Patrząc na coś z daleka (ok 40 cm), obraz jest rozmazany.
W nocy często oczy zaczynają piec, swędzić i łzawić.
Kondycja spadła mi chyba do minimum.
+ wszystkie inne wspomniane wcześniej skutki uboczne.
Ale nie jest najgorzej, powoli się przyzwyczajam.Tylko chcę już zacząć brać większą dawkę. 40-50 mg- marzenie.
Co ciekawe- usta są w stanie bardzo dobrym. :)
Jedziemy dalej, do celu zostało jeszcze wiele drogi, ale damy rade!
piątek, 26 lutego 2016
Aknenormin- dzień 15- wielkie zmiany, wielkie skutki uboczne
Cześć Wam wszystkim! Początkowo prowadziłam bloga tylko i wyłącznie dla siebie. Traktowałam to jak mój dziennik, pisałam po to, żeby kiedyś do tego wrócić, jednak zauważyłam, że czytelnicy są, dzięki wielkie. :)
Z twarzą lepiej. Z oczami było lepiej, zmarszczki całkowicie zniknęły na jakieś 4 dni, jednak nie wiem co, ale coś wpłynęło na to, że znowu się zaczęło. Tym razem tylko z prawym okiem. Myślę, że to zjedzona duuuża ilość marchewki, zapomniałam się. :)
Co do innych skutków ubocznych jakie teraz przechodzę- ból wszystkich stawów, jednak najbardziej dokucza mi ból kręgosłupa, odcinek lędźwiowy.
Nie odzywało się to, dopóki nie poszłam intensywnie pobiegać.
Teraz żałuję, bolą mnie nawet obydwa stawy skokowe. W zasadzie to boli mnie wszystko.
Tylko też nie mogę powiedzieć w 100% czy na to ma wpływ izotretynoina, czy raczej moja choroba, z którą zmagam się od urodzenia. Zawsze bolało, ale nigdy z taką intensywnością.
No, to dorzucam ten kolejny skutek uboczny do mojej listy.
A teraz zdjęcia, jest poprawa! :)
Z twarzą lepiej. Z oczami było lepiej, zmarszczki całkowicie zniknęły na jakieś 4 dni, jednak nie wiem co, ale coś wpłynęło na to, że znowu się zaczęło. Tym razem tylko z prawym okiem. Myślę, że to zjedzona duuuża ilość marchewki, zapomniałam się. :)
Co do innych skutków ubocznych jakie teraz przechodzę- ból wszystkich stawów, jednak najbardziej dokucza mi ból kręgosłupa, odcinek lędźwiowy.
Nie odzywało się to, dopóki nie poszłam intensywnie pobiegać.
Teraz żałuję, bolą mnie nawet obydwa stawy skokowe. W zasadzie to boli mnie wszystko.
Tylko też nie mogę powiedzieć w 100% czy na to ma wpływ izotretynoina, czy raczej moja choroba, z którą zmagam się od urodzenia. Zawsze bolało, ale nigdy z taką intensywnością.
No, to dorzucam ten kolejny skutek uboczny do mojej listy.
A teraz zdjęcia, jest poprawa! :)
poniedziałek, 22 lutego 2016
Aknenormin- dzień X
Lepiej. Zdecydowanie lepiej. Wszystko ładnie złagodniało. Trądzik nadal jest, ale już nic nie piecze, nic nie szczypie, nic nie boli. Oczy powoli wracają do normy. Krople sobie radzą, kemy sobie radzą, organizm sobie już radzi- jest super.
Obliczając sobie dawkę, jaką powinnam przyjmować, żeby skończyć w sierpniu (6 miesięcy), doszłam do wniosku, że musiałabym teraz brać zdecydowanie większą. Miesiąc 40 mg, a cztery miesiące 50 mg. Jednak patrząc na to jaka u mnie jest poprawa, znając moją dermatolog nie bedzie chciała mnie leczyć 6 miesięcy, więc musiałabym mieć dawkę 60 mg. Nie, odpada. Coś czuję, że będę w tych zagrożonych nawrotem choroby. Ale postaram się nie dać i wywalczyć ten dłuższy okres leczenia i silniejszą dawkę.
Jestem dobrej myśli! ;)
Obliczając sobie dawkę, jaką powinnam przyjmować, żeby skończyć w sierpniu (6 miesięcy), doszłam do wniosku, że musiałabym teraz brać zdecydowanie większą. Miesiąc 40 mg, a cztery miesiące 50 mg. Jednak patrząc na to jaka u mnie jest poprawa, znając moją dermatolog nie bedzie chciała mnie leczyć 6 miesięcy, więc musiałabym mieć dawkę 60 mg. Nie, odpada. Coś czuję, że będę w tych zagrożonych nawrotem choroby. Ale postaram się nie dać i wywalczyć ten dłuższy okres leczenia i silniejszą dawkę.
Jestem dobrej myśli! ;)
sobota, 20 lutego 2016
Leczenie Aknenorminem- dzień VII (mały przełom :))
Jest przełom! Mały, ale jest. Wszystko cieszy. :)
Trochę się uspokoiło, jest lepiej, twarz "ucichła" i zbladła.
Już nie piecze tak jak wcześniej- krem dermedic hydrain3 mi w tym pomógł.
Napiszę o nim w najbliższym czasie trochę- bo jest o czym pisać (http://tainnaas.blogspot.com/)
Inne skutki uboczne, o których wspomniałam wcześniej dalej się utrzymują.
Najbardziej przejmuję się oczami, które są zmęczone, ciężkie, suche, POMARSZCZONE.
Matko, nie chcę zmarszczek. No i gorzej widzę, zdecydowanie gorzej.
Okej, kolejna seria zdjęć! :)
Trochę się uspokoiło, jest lepiej, twarz "ucichła" i zbladła.
Już nie piecze tak jak wcześniej- krem dermedic hydrain3 mi w tym pomógł.
Napiszę o nim w najbliższym czasie trochę- bo jest o czym pisać (http://tainnaas.blogspot.com/)
Inne skutki uboczne, o których wspomniałam wcześniej dalej się utrzymują.
Najbardziej przejmuję się oczami, które są zmęczone, ciężkie, suche, POMARSZCZONE.
Matko, nie chcę zmarszczek. No i gorzej widzę, zdecydowanie gorzej.
Okej, kolejna seria zdjęć! :)
czwartek, 18 lutego 2016
Leczenie Aknenorminem- dzień VI
Miałam wrażenie, jakby ktoś polał mnie kwasem.
Wizualnie wiele mi do tego nie brakowało.
Co 15 minut nawilżanie skóry- bolesne nawilżanie skóry. Do tego te oczy- mam nadzieję, że te zmarszczki zejdą, bo jak nie zejdą to już na wstępie wiem, że będę żałować mojej decyzji odnośnie podjęcia się leczenia izotretynoiną. Koszmar.
Dotychczasowe działania niepożądane:
- "spalona" skóra
-lekka, przechodząca wysypka na dłoniach
-łzawiące oczy
-spuchnięte oczy
-suche oczy
-gigantyczne zmarszczki pod oczami
-czasami kilkusekundowe rozmazanie obrazu
-bardzo mocne krwawienie dziąseł
-bardzo złe samopoczucie
-ciągłe zmęczenie
Wizualnie wiele mi do tego nie brakowało.
Co 15 minut nawilżanie skóry- bolesne nawilżanie skóry. Do tego te oczy- mam nadzieję, że te zmarszczki zejdą, bo jak nie zejdą to już na wstępie wiem, że będę żałować mojej decyzji odnośnie podjęcia się leczenia izotretynoiną. Koszmar.
Dotychczasowe działania niepożądane:
- "spalona" skóra
-lekka, przechodząca wysypka na dłoniach
-łzawiące oczy
-spuchnięte oczy
-suche oczy
-gigantyczne zmarszczki pod oczami
-czasami kilkusekundowe rozmazanie obrazu
-bardzo mocne krwawienie dziąseł
-bardzo złe samopoczucie
-ciągłe zmęczenie
Jestem pomarańczowa! :)
Leczenie Aknenorminem- dzień IV
Dzień 3 pominęłam, bo w zasadzie od dnia 2 nic się nie zmieniło.
Dzień IV
W czwartym dniu nadal ból, swędzenie, pieczenie nieznośne. Wieczorem nie spałam. Zaczęły łzawić mi oczy, musiałam wstawać i nawilżać skóre co około 20 minut. Za każdym razem pieczenie było niesamowicie mocne. Był to ból podobny do tego bólu, gdy wielką ranę skropimy sokiem z cytryny. Miałam dość. Udało mi się zasnąć na chwilę, a jak się obudziłam- doznałam przerażenia.
Moje oczy wyglądały jak oczy pięćdziesięcioletniej kobiety. Z pięknych, wielkich, bardzo zdrowych, przekształciły się w malutkie, całkowicie opuchnięte, POMARSZCZONE oczy.
Chcę jeszcze wspomnieć, że mam 18 lat.
Dzień IV
W czwartym dniu nadal ból, swędzenie, pieczenie nieznośne. Wieczorem nie spałam. Zaczęły łzawić mi oczy, musiałam wstawać i nawilżać skóre co około 20 minut. Za każdym razem pieczenie było niesamowicie mocne. Był to ból podobny do tego bólu, gdy wielką ranę skropimy sokiem z cytryny. Miałam dość. Udało mi się zasnąć na chwilę, a jak się obudziłam- doznałam przerażenia.
Moje oczy wyglądały jak oczy pięćdziesięcioletniej kobiety. Z pięknych, wielkich, bardzo zdrowych, przekształciły się w malutkie, całkowicie opuchnięte, POMARSZCZONE oczy.
Chcę jeszcze wspomnieć, że mam 18 lat.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

































