poniedziałek, 22 lutego 2016

Aknenormin- dzień X

Lepiej. Zdecydowanie lepiej. Wszystko ładnie złagodniało. Trądzik nadal jest, ale już nic nie piecze, nic nie szczypie, nic nie boli. Oczy powoli wracają do normy. Krople sobie radzą, kemy sobie radzą, organizm sobie już radzi- jest super.
Obliczając sobie dawkę, jaką powinnam przyjmować, żeby skończyć w sierpniu (6 miesięcy), doszłam do wniosku, że musiałabym teraz brać zdecydowanie większą. Miesiąc 40 mg, a cztery miesiące 50 mg. Jednak patrząc na to jaka u mnie jest poprawa, znając moją dermatolog nie bedzie chciała mnie leczyć 6 miesięcy, więc musiałabym mieć dawkę 60 mg. Nie, odpada. Coś czuję, że będę w tych zagrożonych nawrotem choroby. Ale postaram się nie dać i wywalczyć ten dłuższy okres leczenia i silniejszą dawkę.
Jestem dobrej myśli! ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz