W poniedziałek kończe drugą kurację izotretynoina. Była ona niepełna- spowodowane było to krótkim odstępem czasu z jednej kuracji do drugiej.
Wystąpiło w porównaniu do poprzedniej kuracji bardzo mało skutków ubocznych.
Jak już wcześniej wspominałam, najgorszym takim skutkiem była luszczaca się, sucha skóra na całym ciele (coś jak liszaja), po wyjściu z kąpieli naprawdę było ciężko i boleśnie.
Reszta bez większych zarzutów.
Wrzucam PRAWDOPODOBNIE (oby) ostatnie zdjęcia.
Skóra bez zmian tradzikowych, bardzo małe przebarwienia, blizny średniej głębokości- były większe.
Pozdrawiam Was. 😊
